O. T. Pervan – Odpowiedź na pytanie

Pytanie do ojca Tomislava Pervana

W roku 2010 obchodziliśmy 29 rocznicę objawień w Medziugorju i wydaje się, że wiele bram niegdyś zamkniętych, ostatnio stanęło otworem. Jak odczuwa ojciec ten czas i jakiego rozwoju życzyłby sobie ojciec na przyszłość?

– Zgadzam się, że wiele zamkniętych furtek zastajemy teraz otwartych. Jednak już na samym początku znakiem były przybywające tu tłumy pielgrzymów, tysiące ludzi od wczesnego ranka do samego wieczora. Uliczki były wąskie, ludzie przyjeżdżali samochodami, stali godzinami w korku.
Przed 18 laty nie mogliśmy opuścić Medziugorja i choć liczby nie są tak ważne, na obchody rocznicy przybyło od 30 do 50 tysięcy wiernych. To był przełom, rewolucja dla przyszłości, drogowskaz w czasie tracenia orientacji, kamień milowy w historii Kościoła, wskazujący kurs, którym należy podążać, żeby wyjść z kryzysu.
Jest wielu chrześcijan, którzy mają dziś wpływ na życie świata i promieniują nadzieją. Obok nich natomiast wielu ludzi żyje jak w supermarkecie, kierując się filozofią konsumpcjonizmu, nie uznając prawie żadnych wartości. Żyjemy w czasie, w którym nie rozmawia się o Kościele. Gdy obserwujemy przekazy mediów, można stwierdzić, że słowo „Bóg” staje się słowem co najmniej niechcianym. Sposób wartościowania podważył przede wszystkim czas rewolucji obyczajowej 1968 roku, dlatego potrzebujemy nowej kontrrewolucji, a ta dzieje się przez osobę papieża i dzięki Medziugorju.

Przekład z niem.: Alicja B.
Vox Domini 4/2010