Rozmowa z Ivanem Dragiceviciem, przeprowadzona w dniu 22 sierpnia 2002 roku w Kaplicy Fatimskiej, w austriackiej miejscowości Bierbaum-Tossing.
PIERWSZE MIEJSCE DLA BOGA
– Ivanie, co możesz nam powiedzieć o objawieniach?
Objawienia nadal trwają, każdego dnia o godz. 18.00. Nie potrafię przewidzieć, jak długo jeszcze potrwają. Powiem jedynie, że Marija, Vicka i ja przeżywamy objawienia każdego dnia. Spotkania z Gospą są po prostu rozmową: ja rozmawiam z Nią, Ona ze mną. Gospa w takiej rozmowie porusza również tematy, które dotyczą bezpośrednio mnie. Udziela mi rad, mając na względzie moje dobro. Dla mnie jest to jak szkoła, do której uczęszczam, w której uczę się, jak być lepszym. Wiadomo, że matka często powtarza swoim dzieciom pewne rady, by o nich nie zapomniały. Właśnie tak postępuje też Gospa: uczy i przypomina udzielane wcześniej rady.
– Orędzia są więc kierowane przede wszystkim do ciebie, do twojej rodziny, do osób wśród których żyjesz?
Rzeczywiście te orędzia są przeznaczone dla mnie, dla mojej rodziny i różnią się od orędzi kierowanych do całego świata. Gospa w tych orędziach stara się kierować mną i rodziną, wskazując dzień po dniu drogę, którą winniśmy kroczyć. To tak jakby Gospa prowadziła nas za rękę, chroniąc przed zgubnymi wpływami dzisiejszego świata.
– Jak mógłbyś bliżej opisać orędzia przeznaczone przez Gospę dla twojej rodziny?
Powiedziałbym, iż w tych najważniejszych:
wskazuje na potrzebę modlitwy, szczególnie w gronie całej rodziny,
następnie podkreśla znaczenie rodzinnej wspólnoty i rozmów prowadzonych w rodzinie.
mówi o konieczności odrzucania negatywnych zjawisk
mówi o lekturze Pisma Świętego, rozważaniu zawartych w nim treści.
Nieustannie wskazuje też, jak ważne jest właściwe rozumienie rodzinnej wspólnoty. Jeżeli poprzez modlitwę zbliżamy się do Boga, wówczas i Bóg nas prowadzi, podobnie jak czyni to Gospa. Jest to najlepsza z dróg, którą człowiek może bezpiecznie przejść przez dzisiejszy świat.
– Czy Gospa za twoim pośrednictwem przekazuje również orędzia dla wspólnoty parafialnej, dla całego świata?
Tak, są też orędzia dla wszystkich. Dzień przed zakończeniem spotkania młodzieży w Medziugorju, w poniedziałek, w 5 dniu sierpnia 2002, Gospa w orędziu przekazanym na Górze Objawień, zaprosiła nas wszystkich do życia w świętości, podkreślając szczególnie świętość w rodzinie; zapraszała do modlitwy i wzmacniania wiary, do uczestnictwa w Mszy św., która ma stanowić centrum życia.
Wiemy, że Gospa poprzez Mariję przekazuje w każdy 25 dzień miesiąca orędzia dla całego świata. Pragnie nimi poruszyć świat i ochronić go przed wszelkimi przejawami zła, co może nastąpić tylko drogą duchowej odnowy. Człowiek i ludzkość rzeczywiście są dotknięte duchową ślepotą, znajdują się jakby w duchowym letargu. Gospa właśnie dlatego przybywa, pragnąc z udziałem nas wszystkich wydostać świat z tej duchowej śpiączki. Pragnie wskazać światło, umacniać w wierze.
Ważne i godne powtórnego podkreślenia jest to, że te pragnienia i prośby Gospa objawia teraz, kiedy świat ogarnięty jest zgoła innym duchem: materializmem. Gospa wyraźnie wskazuje i ostrzega, aby tej drogi unikać, nigdy bowiem nie zaprowadzi nas do celu. Musimy móc odróżniać zło od dobra i dobru przeznaczać należne miejsce w naszym życiu, a to oznacza po prostu, że w tym życiu miejsce pierwsze powinien zajmować Bóg. Od tego należy rozpocząć duchową odnowę.
– Pamiętasz pierwsze dni objawień Gospy. Co przede wszystkim zawierały przekazywane wam wówczas orędzia?
Pierwsze objawienia były przez nas, widzących, przyjmowane z wielką ciekawością, gdyż każda kolejna chwila przynosiła coś nowego. W tych pierwszych dniach Gospa za naszym pośrednictwem przekazywała orędzia dla całego świata. Najważniejsze w nich były wezwania do pokoju i modlitwy. Pokój stanowi fundament wszystkiego; nie można oczekiwać pokoju w świecie, jeżeli nie będzie go w nas samych, w rodzinach, w sercach bliźnich. Pokój to punkt wyjścia, podstawa na której wszystko inne jest budowane. Jeżeli tego pokoju zabraknie w nas, czy potrafimy się modlić sercem? Jedynie z serca wypływa pokój. Pokojem najprawdziwszym zaś jest Bóg. To oznacza potrzebę Jego przyjmowania, konieczność otwarcia dla Boskiego Pokoju. Postępując tak będziemy tym samym otwarci na przyjęcie łask, którymi Bóg obdarza nas w nadmiarze.
Wspomnę jeszcze, że gdy czegoś pragniemy mówimy: „Panie, daj mi to teraz!” lub prosimy Gospę: „Pomóż nam od razu, nie możemy czekać!” Powinniśmy jednak wykazać cierpliwość. Zrozumieć, wykazując pełne zaufanie do Boga i Gospy, że nasze prośby i życzenia nie mogą być spełnione natychmiast, lecz wtedy, gdy Bóg tak postanowi. Powierzając Bogu nasze sprawy, otwarci na przyjęcie Jego łask, winniśmy nieustannie kroczyć właściwą drogą.
Przypomnę, że na początku objawień orędzia przekazywane wszystkim na świecie były wezwaniem do pokoju i modlitwy; tak jest nadal, przez cały okres 21 lat. Równocześnie jednak nigdy nie należy zapominać o orędziach, w których Gospa nawołuje do nawrócenia, umacniania wiary, do pokuty, postu, do miłości i nadziei. Pokój oraz modlitwa stanowią sedno i są ściśle związane ze wszystkim do czego Gospa nawołuje w innych orędziach.
– Dlaczego Gospa objawiła się w Medziugorju? Co o tym sądzisz?
Zostało to wyjaśnione na początku objawień, kiedy Gospa nam powiedziała: „Drogie dzieci! Przybywam, ponieważ posłał mnie mój Syn, aby wam pomóc!” Trzy pierwsze wypowiedziane przez Nią słowa brzmiały: Pokój, Pokój, Pokój! Wyjaśniła następnie, że chodzi o pokój pomiędzy wszystkimi ludźmi, jak również o pokój pomiędzy człowiekiem i Bogiem. Sądzę, iż jest to wystarczająca odpowiedź na pytanie: dlaczego przybyła?
Zamierzenia Matki Bożej dotyczą nas i całego świata. Dlaczego objawia się od tylu lat? Wyjaśnienie znajdujemy w innym z kolei orędziu, w którym mówi: „Drogie dzieci! Mój Syn pozwala mi pozostać z wami tak długo, bo mam wskazywać wam właściwą drogę, kierować i uczyć was.” Gospa posiada więc pewien plan, który pragnie urzeczywistnić, jednak będzie to możliwe tylko przy współudziale nas, przy naszej pomocy. Jeżeli tej pomocy do tej pory Gospie jeszcze nie udzieliliśmy, możemy – czyniąc o co prosi nas w orędziach – rozpocząć jeszcze teraz, nigdy bowiem nie jest za późno.
– Czy możesz nam coś powiedzieć o objawieniach na Górze oraz o twojej grupie modlitewnej?
Do naszej grupy modlitewnej należy 20 osób. W takim składzie zawiązała się w dniu 4 lipca 1982 r. i taką pozostaje do dziś. Jedynym naszym celem jest pomóc Gospie w realizacji jej zamierzeń poprzez modlitwy, dzięki którym doskonalimy własną duchowość, wiarę. Spotykamy się i modlimy, a Gospa – jeżeli tak postanowi – jest obecna wśród nas w umówionym czasie. Ona poleca tworzenie grup modlitewnych. Jej życzeniem jest, by szczególnie kapłani zawiązywali takie grupy i kierowali nimi w swoich parafiach.
Matka Boża mówi, że grupą kierować mogą także prości ludzie, gdy są duchowo do tego przygotowani i współdziałają z kapłanem. Dla Kościoła grupy modlitewne są w obecnych czasach czymś ważnym. Jest to coś, co można nazwać zastrzykiem, który dodaje Kościołowi nowych sił, nowych zachęt działania. Dlatego właśnie Gospa tak bardzo wskazuje na potrzebę i znaczenie grup modlitewnych.
– Powiedziałeś, że wasza grupa modlitewna modli się przede wszystkim o urzeczywistnienie planów Gospy. Czy sądzisz, że inne grupy powinny modlić się też w tej samej intencji?
Tak! Właśnie ten cel powinien stanowić zachętę do tworzenia grup i modlitwy. Wypada jednak przypomnieć i podkreślić, że Gospa mówi też o potrzebie wznoszenia modlitw w intencji kapłanów, biskupów, Ojca Świętego, za chorych i grzeszników, samotnych i odrzucanych, w intencji pokoju w rodzinach i na całym świecie. Zaprasza nas, byśmy klęcząc pod krzyżem odmawiali wszystkie trzy części różańca, prosi również o comiesięczną adorację i spowiedź: w pierwszą lub ostatnią sobotę miesiąca.
– W tym roku również przybywają do Medziugorja pielgrzymi z całego świata. Co pragniesz powiedzieć tym, którzy już tu byli lub tylko słyszeli o objawieniach w Medziugorju?
Jestem przekonany, że pielgrzymi przybywający do Medziugorja nie czynią tego z jakiegoś przymusu, lecz we własnych sercach usłyszeli wołanie Matki Bożej lub Boga. Wszyscy, którzy tu w Medziugorju otworzyli swe serca dla Gospy, wracając do domu stają się prawdziwymi misjonarzami i apostołami Jej orędzi. My też jesteśmy poproszeni, aby być apostołami, przekazywać orędzia innym i pomagać im. Jest to dziś wołanie, kierowane do nas wszystkich.
– Czy plany Gospy odnoszą się do każdego osobiście?
Matka Boża posiada osobiste zamierzenia w stosunku do każdego. Ważne, by taki plan przyjąć otwartym sercem i móc dostrzec czego Bóg życzy sobie od nas; nie tylko w danej chwili, lecz nieustannie: rankiem, w środku dnia, wieczorem, w okresie miesięcy i lat. Kiedy nadejdzie czas, że usłyszymy to wołanie, wówczas sami zdołamy poznać wskazane nam przez Boga życzenie. Od wielu lat Gospa przygotowuje nas i mówi, czym pragnie nas obdarzyć.
– Oznacza to więc, że każdy z nas musi powiedzieć: TAK, podobnie jak Gospa powiedziała: TAK, aby Jej i Boże plany mogły być przy udziale również Kościoła urzeczywistnione?
My jesteśmy Kościołem, tym żywym Kościołem. Właśnie dlatego w obecnym czasie wielkich kryzysów musimy być przygotowani, zarówno w rodzinach jak i w całym świecie. Gospa mówi, że kryzys nie oznacza zagłady, jest tylko ostrzeżeniem, aby rozpocząć dokonywanie zmian. Kryzys jest znakiem, że zbłądziliśmy i wkraczamy w ślepą uliczkę; koniecznością jest więc powrót do Boga, aby wraz z Nim kroczyć przez życie na ziemi.
– Jak ty osobiście, idąc drogą życia wraz z Bogiem i Gospą, odczuwasz Boże miłosierdzie?
Dwudziesta pierwsza rocznica objawień jest dla mnie przejawem wielkiego miłosierdzia, dzięki któremu mogę być blisko Gospy, w Jej szkole pokoju, miłości i modlitwy. W samym pojmowaniu tego słowa: miłosierdzie, dostrzec można wiele różnych spraw i wiele zrozumieć. Jeden przykład z mojego osobistego życia: móc Gospę widzieć. Gdyby i wam było dane widzieć Ją choć tylko przez jedną sekundę, tylko jedną sekundę, to nie wiem, czy od tej chwili choć trochę interesowałoby was jeszcze życie tu na ziemi. Wystarczy uświadomić sobie, jak wiele przez 21 lat objawień spłynęło strumieni miłości i miłosierdzia. Bóg pozostaje zawsze miłosierny, Matka Boża jest nieprzerwanie przepełniona miłością i okazuje to każdego dnia.
Wiele ludzi nie potrafi zrozumieć, czym jest miłosierdzie. Nie wiedzą, co oznaczają dary Ducha Świętego, jak również ten czas łaski, o którym Gospa mówi, że właśnie teraz i w obecnych czasach nastąpił. Ludzie bardzo łatwo przechodzą nad tym do porządku dziennego: nie starają się tego zrozumieć. Nawet kapłani, których zadaniem jest ludziom wyjaśnić, czym konkretnie jest i jak należy rozumieć miłosierdzie, sami też tego nie rozumieją.
Rozmowę prowadził o. Ignacy Domej dla Medjugorje. Gebetsaktion… nr 67, str. 26-30. Przekł. z niem.: Bogusław Bromboszcz