MEDZIUGORJE – ZNAK W CIEMNOŚCIACH NOCY
Świecąca figura Matki Bożej z Lourdes w domu Vicki
W rodzinnym domu widzącej Vicki Ivanković-Mijatović w Bijakovici, doszło do cudownego zjawiska, które trwało od 23 września 2013, po czym pod koniec września przeniesiono figure do domu parafialnego w oczekiwaniu na zabranie jej do Watykanu w celu dokładnych badań.
Figura Matki Bożej z Lourdes w pokoju Vicki rozświetliła się nocą. Liczne osoby przychodziły do tego domu, aby się modlić. Eksperci potwierdzili, że chodzi o zjawisko ponadnaturalne. Przez ten znak Matka Boża ponownie zachęca nas do modlitwy. Nawet Vicka w wywiadzie dla telewizji powiedziała: „Matka Boża daje nam to światło, ponieważ nasze serca są w ciemności, są z kamienia. Niedawno, nasza najsłodsza Matka wezwała nas, w sposób szczególny, do modlitwy za młodzież i za rodziny, gdyż są one w bardzo, bardzo trudnej sytuacji.”
Zauważono również, że im więcej ludzi modliło się przed figurą, tym bardziej intensywne stawało się światło. To światło jest bardzo jasne. Warto tu przypomnieć, że w ostatnim przesłaniu (25.9.2013) Matka Boża zachęciła nas do codziennej modlitwy: „Drogie dzieci! Również dziś wzywam was do modlitwy. Niech wasz kontakt z modlitwą stanie się codziennością. Modlitwa czyni cuda w was i poprzez was, dlatego, drogie dzieci, niech modlitwa będzie dla was radością. Wtedy wasz stosunek do życia będzie głębszy i bardziej otwarty i zrozumiecie, że życie jest darem dla każdego z was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”
Podczas swego świadectwa dla pielgrzymów i w odpowiedzi na ich pytania Vicka powiedziała po prostu, wyjaśniając, jak sama rozumie to zjawisko: „Wolą Matki Bożej jest to, abyśmy się więcej modlili.”
Figura ma około 30 lat i przez cały czas stała w dawnym pokoju Vicki dokładnie tam, gdzie widząca miała tak wiele objawień.
Do zjawiska doszło po raz pierwszy 23 września 2013 około godziny 21. Przed figurą modliło się kilka osób z Włoch. Nagle figura zaczęła świecić takim blaskiem, który zaskoczył obecnych. Mirela, osoba, która zajmuje się sklepem na dole, przyszła zaraz zobaczyć, co się stało. Stwierdziła, że figura nabrała jakby fluorescencyjnych właściwości, choć jest chłodna, kiedy się ją dotyka.
Oficjalny fotograf medziugorski, Dani, powiedział: „Przybyli zewsząd ludzie, aby zobaczyć to zjawisko. To nam przypomniało początki objawień. Kiedy my, mieszkańcy Bijakovici, byliśmy młodzi na początku objawień, nic nie widząc, płakaliśmy. Myślę, że ten znak jest przede wszystkim dla nas. Słyszałem nawet jak jeden z mieszkańców Bijakovici mówił: Powinniśmy powrócić do takiej modlitwy, jak 30 lat temu!”
Osoby z rodziny Vicki również stwierdziły: „Wydaje się, że na nowo przeżywamy pierwsze dni objawień, jak przed 32 laty. Wszyscy chcielibyśmy wejść do domu…”
Nawet mąż Vicki przyszedł z dziećmi, jak inni, pomodlił się przed figurą i odszedł. Były długie kolejki osób, które czekały, aby się pomodlić. Chorwacka prasa i telewizja filmowały oczekujących i przeprowadzały wywiady z osobami czekającymi na chwilę modlitwy w dawnym pokoju Vicki. Można było zauważyć silne wzruszenie. Trzeba było zorganizować z pomocą wolontariuszy specjalną obsługę oczekujących.
Daliśmy znać Vicce, że jesteśmy bardzo szczęśliwi widząc figurę wydzielającą światło, a nie – płaczącą. Wtedy powiedziała nam: „Zatem na kolana i módlcie się”. Vicka znajdowała się wówczas w sierocińcu siostry Kornelii w Vionicy, aby dać świadectwo wobec grupy pielgrzymów. Zanim zaczęła mówić do nich jednemu z Włochów udzieliła wywiadu.
– Co myślisz o tym, że w twoim rodzinnym domu zaczęła świecić figura Matki Bożej?
– Przed trzydziestu laty figurę tę przywiozła grupa piegrzymów. Był to prezent, który uczynili mi z serca. Figurę umieściłam w pokoju objawień. Tyle razy Matka Boża ukazała mi się tuż obok tej figury. To przed tą figurą zawsze się modliłam, potem zanim Matka Boża się ukazywała widziałam trzy błyski światłości. Wcześniej figura nigdy nie świeciła. To jest coś szczególnego.
– Czy byłaś w rodzinnym domu, gdy to się zdarzyło?
– Byłam w podróży, kiedy się dowiedziałam, że figura Matki Bożej świeci. Całe trzydzieści dwa lata Matka Boża rozświetla Medziugorje. Ona jest tu obecna, żywa! Matka Boża widzi, że w dzisiejszym świecie potrzeba światła. Myślę, że człowiek nie powinien bać się światłości. Ludzie, którzy czekają, aby wejść, powinni rozświetlać swoje serce i czynić to, o co prosi Matka Boża. Matka Boża dała już tyle znaków, a my nadal byliśmy ślepi i głusi. Matka Boża wzywa nas, abyśmy się modlili, gdyż jedynie przez modlitwę otrzymamy światło.
– Wczoraj widziałaś Matkę Bożą. Czy mówiła o świecącej figurze?
– Nie. Nie rozmawiałyśmy o tym. Wierzę, że jeśli to będzie potrzebne, Matka Boża sama powie o tym.
– Przez twój dom rodzinny w czasie dwóch dni przewinęło się około piętnastu tysięcy osób. Jak wyjaśnisz to, że ludzie chcą zobaczyć to zjawisko?
– To, że ludzie przychodzą do mojego starego domu nie jest niczym niezwykłym. Dla mnie to szczególna radość. To dowodzi tylko tego, jak dzisiaj potrzebna jest ludziom światłość i pokój. Do nas należy zrozumienie, jak przyjąć i jak skorzystać z tej światłości. Wszystkim zalecałabym: spójrzmy na to oczyma serca, aby weszło do niego to światło. A światłość bez modlitwy nie może wejść. Dlatego Matka Boża zachęciła nas, abyśmy uklękli, wzięli różaniec do ręki i zaczęli się modlić. Zacznijmy się modlić w naszych rodzinach. Nie wprowadzajmy do naszych domów tego, co jest bez znaczenia. Na pierwszym miejscu niech będzie Jej Syn, gdyż Matka Boża jest tylko pośredniczką. Ona wzywa, abyśmy w naszych rodzinach wznowili modlitwę, a najdroższa dla Niej jest modlitwa różańcowa.
– O co Matka Boża prosi szczególnie widzących?
– Matka Boża martwi się bardzo o ludzi młodych i rodziny, które są w sytuacji bardzo, bardzo trudnej. My możemy je wspomóc jedynie naszą miłością i naszą modlitwą. Dziś w sposób szczególny szatan chce zniszczyć rodziny i ludzi młodych. I Matka Boża podkreśliła w jednym z orędzi, że obecnie żyjemy w czasie wielkiej łaski.
Vox Domini nr 1/2014, str. 20-21