Marija Pavlović: Wobec Boga wszyscy jesteśmy równi

Marija Pavlović

Rozmowa z Mariją Pavlović-Lunetti przeprowadzona w Medziugorju 26 czerwca 2005

WOBEC BOGA WSZYSCY JESTEŚMY RÓWNI

– Marija, wczoraj minęły 24 lata codziennych objawień Matki Bożej w Medziugorju. Powiedz, jak przeżywałaś ten rocznicowy okres?

Dla nas, widzących, jest czymś bardzo radosnym, że w dniach rocznic jesteśmy tu, w Medziugorju. Wraz z dziećmi przyjechałam z Włoch na początku nowenny. Mam nadzieję, że pielgrzymi, którzy w tym czasie mogli tu być, również przeżywali chwile radości. Bycie tu, w miejscu objawień, pozwala wspólnie z wszystkimi dziękować Matce Bożej za bogactwo łask, którymi przez Swoją obecność oraz wstawiennictwo u Swego Syna obdarza nas przez wszystkie minione lata. Przed paroma dniami pewna chora osoba została na Górze Objawień całkowicie uzdrowiona. Słyszałam, że również inne osoby w tych ostatnich dniach zostały uzdrowione. Kiedy jesteśmy świadkami tych wszystkich łask, którymi Bóg nas obdarza, w tym również cudownych uzdrowień cielesnych, nie tylko duszy i serca – jest naszą powinnością nieustannie Bogu i Maryi za to dziękować.
W Medziugorju dostrzegamy i odczuwamy siłę wznoszonych modlitw. Gotowość przyjmowania łask szczerze i otwartym sercem powoduje, że Bóg obdarza nimi nieustannie. Właśnie tu, w Medziugorju doświadczamy w szczególny sposób niestrudzonego wstawiennictwa Matki Bożej u Ojca Niebieskiego.
Powtarza Ona przecież wciąż od nowa: Kochane dzieci! Wstawiam się za wami u Mego Syna…

– Wielu pielgrzymów przychodziło w tych dniach do twego domu. Wśród gości byli też biskupi, pragnący się z tobą spotkać. Co im mówiłaś?

Dla mnie nie stanowi żadnej różnicy, kim są przybywający, czy są to pielgrzymi-świeccy, kapłani czy biskupi. Wszystkim mówię to samo. Ważne jest, aby przyjmować orędzia, żyć wskazaniami Matki Bożej. W ewangelicznym opisie wesela w Kanie Galilejskiej, można odnaleźć wypowiedziane przez Maryję słowa: Nie mają wina… W odniesieniu do świata czasów obecnych można powiedzieć, iż wiara jest tym, czego brakuje. Właśnie dlatego Maryja tak niestrudzenie zaprasza i zachęca, byśmy byli tymi, którzy innym przekazują świadectwo wiary. Nawołuje, abyśmy – krocząc drogą świętości – stanowili przykład, a tym samym dawali zachętę do nawrócenia. Maryja pobudza do tego bez wyjątku każdego dnia i bez względu na to, jakiego jesteśmy wyznania, jakiej jesteśmy narodowości. Przed Bogiem bowiem wszyscy jesteśmy równi i właśnie takimi Matka Najświętsza poleca nas Bogu.

– W dniu rocznicy Matka Boża objawiła się tobie oraz Ivanowi. Otrzymałaś również orędzie. Czy możesz powiedzieć nam coś bliższego o samym objawieniu i orędziu?

Samo objawienie było niezwykle pięknym przeżyciem, w rozmowie z Gospą odczułam radość szczególną. Maryja przekazała mi orędzie i jak w każdym miesiącu po objawieniu spisuję jego treść, następnie jest rozpowszechniane w całym świecie. Była pogodnie usposobiona, radosna. Dla mnie wielką radością jest, że mogę być pośredniczką między Matką Bożą i ludźmi; zgodnie z Jej słowami: Kochane dzieci! Jesteście przedłużeniem Moich rąk, którymi obejmuję cały świat.
W rocznicowym dniu Matka Najświętsza szczególnie zachęcała nas do bycia apostołami wszędzie tam, gdzie żyjemy, dziękując równocześnie za ponoszone dla Niej ofiary. Zwłaszcza w okresie odprawianej nowenny bardzo wielu ponosiło ofiary: liczne grupy pielgrzymów udawały się na Górę Objawień lub na Kriżevac. Wielu podejmowało posty, spełniając prośby Matki Bożej. W okresie minionych 24 lat, trudno zliczyć tę mnogość ponoszonych ofiar. Dziękując za naszą z Nią współpracę, Gospa raz jeszcze okazała się troskliwą Matką, która stale nam towarzyszy, nieustannie nas ochrania i za nami się wstawia… Nigdy nie opuszcza Swoich dzieci i zawsze jest przy nich.

– Podczas objawienia obecna była również pewna komisja lekarska, która po 20 latach postanowiła ponownie poddać was badaniom. Jak czułaś się przyłączona bezpośrednio do aparatury i czujników?

Dla mnie osobiście było to dość męczące, tym bardziej, że wszystko przebiegało bez wcześniejszych zapowiedzi i przygotowań. Nigdy bym nie pomyślała, że badania zostaną przeprowadzone w dniu rocznicy objawień. Nie ominęło mnie małe zdenerwowanie, zwłaszcza dlatego, że miałam świadomość, że i tym razem Gospa przekaże orędzie, które jak zawsze zaraz po objawieniu przepisuję.
W tym przypadku musiałam poczekać, aż uwolniono mnie z założonej aparatury. Nie da się ukryć, że było to jednak trochę przykre i nieprzyjemne. Dzięki Bogu, że minęło… oby również służyło Bogu na chwałę. Mam nadzieję, że po tak wielu latach wszyscy już zrozumieją, że Matka Boża prawdziwie się objawia. Jeżeli badania posłużą i temu, aby także niedowierzający ostatecznie uwierzyli w obecność Matki Bożej w Medziugorju, wówczas będę zadowolona, że badania zostały przeprowadzone ponownie.

– Jak Maryja zareagowała, widząc was z aparaturą badawczą na głowach? Czy dostrzegłaś zmiany w Jej wyrazie twarzy?

Nie, nie przeszkadzało jej to. Nie zabrania poddawać się badaniom. Pozostawia nam wolną wolę we wszystkim, a więc i w tej sprawie. Sami decydujemy, czy poddać się badaniom czy też nie. To również może stanowić przykład, że mogliśmy dać świadectwo. Dowody są, pokażą to wyniki badań. Mam nadzieję, że również tą drogą potrafimy Matce Bożej przybliżyć więcej serc, dlatego zgodziłam się na przeprowadzenie badań. Pragnę jednak powiedzieć, że zarówno same badania jak i szereg związanych z nimi pytań już mnie nużą i męczą… Nie wiem, czego jeszcze potrzeba, aby ludzie nareszcie uwierzyli i przyjęli oczywistą prawdę.

– Co jeszcze możesz powiedzieć pielgrzymom, którzy pragną podążać za Matką Bożą?

Nieustannie podkreślam znaczenie orędzi. Maryja nieprzerwanie zachęca i nawołuje, byśmy z każdym dniem coraz odważniej przyjmowali orędzia, żyli według zawartych w nich wskazań, szczególnie: abyśmy przez nawrócenie wkroczyli na drogę świętości i Bożego pokoju. Aby na tej drodze wytrwać ważna jest modlitwa i uczestnictwo we Mszy świętej. Matka Najświętsza pozostaje naszą nadzieją, Jej zawdzięczamy nowe życie, nowe spojrzenie na bieg naszego życia. Ona zawsze podkreśla: Moje kochane dzieci! Bóg obdarzył was wolnością, sami możecie decydować o swoich pragnieniach. Korzystając z tej wolności postanowiłam wraz z Gospą służyć rozpowszechnianiu dobra w świecie i jak dalece będzie możliwe – współdziałać z Nią w ratowaniu ludzkości. To jest moim zadaniem i mam nadzieję spełniać je do końca życia.