2300 km pieszo do Matki Bożej

2300 KILOMETRÓW PIESZO DO MATKI BOŻEJ

Litwini w Medziugorju

W drodze na szczyt Góry Kriżevać spotykamy grupę pielgrzymów, którzy przybyli tu pieszo. Trudno uwierzyć, ale pielgrzymowali aż 80 dni, z Litwy do Medziugorja. Z pewnością było to ogromne przedsięwzięcie, zwłaszcza że pielgrzymi nieśli ze sobą krzyż, długości około 2 metrów oraz ważący około 60 kg. Ich pielgrzymka rozpoczęła się 24 czerwca 2011, a więc w 30 rocznicę rozpoczęcia objawień w Medziugorju, tak że dotarli na miejsce 11 września 2011, kiedy świętowano tu uroczyście Podwyższenie Krzyża Świętego. W marszu pokonali około 2300 km. Po przybyciu wzięli udział we mszy świętej.
Do Medziugorja szli przez Polskę, Słowację, Węgry, Chorwację oraz Bośnię – Hercegowinę. We wszystkich tych krajach do pielgrzymki dołączali inni wierni, tak że liczba pielgrzymów wzrosła z 29 do 90 osób.

O pielgrzymiej drodze opowiedziała nam s. Zita.

– Jest siostra jedyną osobą z gru­py, która pochodzi z Litwy i umie posługiwać się językiem niemieckim. Czy może się siostra przedstawić na­szym czytelnikom?

– Mam na imię Zita. Urodziłam się na Litwie. Należę do zakonu Sióstr Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych. Wspólnota na Litwie liczy około 20 osób. Pracujemy w domu i nauczamy religii w szkołach.

– Doszliście do Góry Kriżevać. Jak to się stało, że przyszliście aż z Litwy?

– Zorganizowaliśmy pielgrzymkę z Litwy do Medziugorja jako dziękczynienie Matce Bożej za 30 lat objawień w Medziugorju. Z tej okazji wyruszyliśmy z Litwy w grupie 29-osobowej, z 2-metrowym krzyżem, ważącym ponad 60 kg. Ponadto nieśliśmy dwie mniejsze figury, przedstawiające Serce Jezusa i Serce Maryi. Wyszliśmy z Litwy 24 czerwca, w dniu, w którym tu w Medziugorju zaczęła się ukazywać Matka Boża. Pragnęliśmy dotrzeć do celu, wnosząc krzyż, dokładnie w Święto Podwyższenia Krzyża Świętego.
Dzięki Bogu, zdążyliśmy dojść go­dzinę przed rozpoczęciem modlitwy różańcowej, którą wierni odmawiają przed Eucharystią. Jesteśmy Bogu wdzięczni, że wszyscy uczestnicy pielgrzymki dotarli na miejsce cali i zdrowi, bez większych obrażeń.

– Jak wyglądała droga? Przecież przeszliście pieszo ponad 2300 km.

– Marsz trwał 80 dni, podczas których pokonaliśmy odcinek długości około 2300 km. Na początku, jak już wspomniałam, było nas 29 osób. Szliśmy przez różne kraje, w których dołączali do nas inni pielgrzymi. Wiedzieli oni wcześniej, że idziemy do Medziugorja. Wiele osób dołączyło na trasie wiodącej przez Polskę. Podobnie zdarzyło się, gdy pielgrzymowaliśmy przez Słowację, Węgry i Chorwację. Gdy stanęliśmy pod Górą Krizevac, grupa pielgrzymów liczyła w sumie 90 osób.

– Gdy wspinałem się rano na górę, natychmiast zauważyłem was, wspinających się i niosących ogromny krzyż na ramionach.

– Tak, byliśmy w drodze na Górę Krizevac już o 8 rano. Zebraliśmy się i wspólnie zdecydowaliśmy, że chcemy jeszcze raz razem przejść ostatni etap naszej pielgrzymki. Zatem wchodziliśmy z krzyżem, figurami Jezusa i Maryi, modląc się i śpiewając, aż doszliśmy na szczyt. W ten sposób dopełniliśmy i zakończyliśmy naszą wędrówkę.
Szczególnie chciałabym podkreślić, że 22 spośród 29 osób, które szły z Litwy, nie korzystały z pomocy żadnego środka lokomocji, ale przeszły całą trasę pielgrzymki pieszo. Kilka osób potrzebowało podwiezienia, zatem skrócenia drogi. Naturalnie, wszyscy odpoczywaliśmy, aby móc sprostać wysiłkowi pielgrzymowania. Chcę serdecznie podziękować wszystkim pielgrzymom za cały ich ogromny trud i ofiarę tej wspólnej drogi. Niech im Pan Bóg i Matka Boża wynagrodzą ich starania i dobrą wolę.

– Czy wcześniej organizowała siostra podobną pielgrzymkę?

– To była nasza piąta tak długa pielgrzymka. Pierwsza miała długość ok. 3200 km, z Litwy do Watykanu. Druga – z Litwy do Jerozolimy, długości ok. 4300 km. Nasza trzecia pielgrzymkowa wyprawa obrała sobie za cel Santiago de Compostella. Z kolei w czwartą podróż wybraliśmy się z okazji 150 rocznicy objawień w Lourdes. Szliśmy z Lourdes do Fatimy. Pielgrzymka do Medziugorja jest naszą piątą trasą na chwałę Boga.

– Czy Medziugorje jest znane na Litwie?

– Oczywiście. Osobiście w Medziugorju byłam osiem razy. Ale znam wielu ludzi z Litwy, którzy również chętnie i często odwiedzają Medziugorje. Wielu z nich było również w innych sanktuariach pielgrzymkowych takich jak Lourdes czy Fatima. Ale w obecnym czasie Medziugorje wydaje się szczególnym miejscem obecności Maryi, przez którą Bóg obdarza ludzi wieloma łaskami. Dlatego też wielu Litwinów przybywa tu wraz z organizatorami pielgrzymek. Są to raczej zorganizowane grupy, które przyjeżdżają do Medziugorja na rocznice lub na Festiwal Młodych.

– Matka Boża ukazuje się tutaj już od ponad 30 lat. Jakie znaczenie mają te objawienia dla siostry osobiście?

– Pierwszy raz przyjechałam tu w roku 1991, a więc 10 lat po pierwszym objawieniu. Później nie mogłam pozostać taka sama ani obojętna wobec tego, co przeżyłam i zobaczyłam. Czułam, że chcę przyczynić się do rozpowszechnienia orędzia Medziugorje w moim kraju. W ten sposób założyliśmy szereg organizacji, które się tym zajęły. Powstawały również grupy modlitewne, które wcielały w życie słowa i prośby Matki Bożej. Co ja robię? Opowiadam dzieciom podczas lekcji katechezy o Medziugorju, a one następnie powtarzają rodzicom to, co słyszały w szkole. W ten sposób Medziugorje staje się znane na Litwie.
Chętnie tutaj wracam, ponieważ doświadczam duchowego umocnienia. Mogę z nowym zapałem i miłością wykonywać pracę, do jakiej mnie Bóg posyła. Odczuwam tutaj obecność Matki Bożej i jej łaskę, którą na nas nieustannie rozlewa. Dziękuję Matce Bożej, że ciągle do nas przychodzi i oby jak najdłużej z nami była.

Rozmowa z s. Zitą przeprowadzona przez Vitomira Damjanovicia w dniu 11.09.2011

Przekład z niem.: Alicja B.
Z austriackiego kwartalnika Gebetsaktion. Medjugorje… nr 103