Ignaz Hochholzer: Eucharystia na Kriżevać

EUCHARYSTIA NA GÓRZE KRZYŻA W MEDZIUGORJU

Dr Ignaz Hochholzer

W niedzielę 15 września obchodzono uroczyście święto Podwyższenia Krzyża. Oprócz wiernych z parafii uczestniczyli we wspólnych obchodach także licznie zgromadzeni pielgrzymi. W kościele parafialnym odprawiono pięć mszy świętych w języku chorwackim. Na Górze Krzyża mszę świętą celebrował o. Ljubo Kurtović. Przed Eucharystią odmówiono różaniec.

Kalendarz liturgiczny Kościoła umieszcza święto Podwyższenia Krzyża pod datą 14 września. Krzyż stanowi centrum wydarzeń zbawczych, dlatego zasługuje na naszą szczególną cześć. Właśnie krzyż towarzyszy nam na naszej codziennej drodze ziemskiego życia, a także stanowi pewną drogę do zmartwychwstania. Stat crux dum volvitur orbis, mówi główne hasło zakonu kartuzów. To znaczy: krzyż stoi niewzruszenie i spokojnie trwa, ziemia kręci się, obraca i przemija. Możemy mieć pewność, że we wszystkich spotykających nas trudnościach i przeciwnościach, krzyż jest dla nas trwałą podporą. Krzyż daje nam ufność, pocieszenie, umocnienie. Nasz Pan Jezus Chrystus cierpiał przed nami, a teraz jest obecny w cierpieniach, które nas spotykają. I On pragnie przeprowadzić nas z bólu krzyża do radości zmartwychwstania i szczęścia w niebie.
W Medziugorju święto Podwyższenia Krzyża obchodzone jest w niedzielę po 8 września, w formie pielgrzymki na Górę Krzyża. Betonowy krzyż został wzniesiony w roku 1933, nieopisanym wysiłkiem i zaangażowaniem ludzi. Od tej pory, każdego roku jest tu odprawiana Eucharystia z udziałem wielu wiernych z całego świata. Odkąd Medziugorje jest znanym na całym świecie miejscem pielgrzymek, przybywają tutaj ludzie ze wszystkich krajów, wielu z sąsiadujących państw. Już wczesnym rankiem słychać śpiew i modlitwy pielgrzymów, zdążających na Krizevać. Wielu idzie boso. Inni niosą dzieci w ramionach.

Wejście na Kriżevać

W roku 2013, gdy tak pięknie świeciło słońce, pielgrzymka była cudownym przeżyciem. Stroma, kamienista droga, przy pełni słonecznych promieni, a więc po chwili wędrówki widać było na czołach krople potu, które zraszały mijaną ścieżkę. Po osiągnięciu szczytu, wszyscy trwali w głębokiej, uroczystej ciszy. Tuż przed stacją XIV z pewnością każdy myślał i modlił się za śp. o. Slavko Barbaricia, który przed trzynastu laty upadł w tym miejscu i niespodziewanie zmarł.
Jest to również dla nas przypomnienie, abyśmy stale byli gotowi na przekroczenie progu tego życia i stanięcie przed Bogiem, ponieważ dzień odejścia z tego świata zjawia się jak złodziej w nocy, niespodziewanie. Z tymi myślami, siostry i bracia pomagający przy parafii, wznieśli przy krzyżu ołtarz i przygotowali szaty liturgiczne, aby kapłani mogli przystąpić do celebrowania Eucharystii. Wszystko się udało, nawet mikrofon nie sprawiał problemów technicznych, tak że tysiące wiernych zgromadzonych na zboczach góry spokojnie mogło brać udział w świętych obrzędach.

Kriżevać

O godz. 10.30 rozpoczęło się modlitewne rozważanie tajemnic bolesnych różańca świętego. Następnie na czele długiego orszaku koncelebrujących kapłanów różnych narodowości i języków stanął o. Ljubo Kurtović. Oczywiście nie mogło zabraknąć nowego proboszcza Medziugorje, o. Marinko Sakota. W homilii o. Ljubo nawiązał do daty rozpoczęcia przed 80 laty obchodów święta Podwyższenia Krzyża właśnie w tym miejscu. Z czasem góra stała się miejscem wyjątkowym, naznaczonym błogosławieństwem i szczególną obecnością Boga i bliskością Matki Bożej, która zaprasza nas, abyśmy przybliżali się do Jej Syna, modlili się u stóp Jego krzyża, ponieważ z Jego przebitego boku płyną wszelkie potrzebne nam łaski.

Eucharystia na Górze Krzyża

Wszyscy uważnie słuchali słów homilii, uczestniczyli w następujących po sobie świętych obrzędach oraz klęknęli na moment przeistoczenia. Kapłani z trudem przesuwali się po spadzistym terenie, podchodząc z Ciałem Chrystusa do rozmieszczonych na górze wiernych. Pokrzepieni Ciałem naszego Pana, Jezusa Chrystusa i Słowem Bożym pielgrzymi zaczęli się schodzić z góry. Jednak nie spieszyli się – nie było łatwo rozstać się z tak pięknym widokiem, szerokim horyzontem sięgającym morza. Ale Bóg idzie z nami wszędzie, gdzie się udajemy. Nigdy nie zostawia nas samych. Matka Boża także nam towarzyszy. Przy każdym schodzeniu z góry troskliwie nas prowadzi.

Przekład z niem.: Alicja B. Medjugorje. Gebetsaktion… nr 111 str. 20-21, Vox Domini nr 1/2014, str. 7