Medziugorje – miecz Ducha Świętego

Medziugorje

Brat Michele Pezzini, wspólnota Maryi Królowej Pokoju

MEDZIUGORJE – MIECZ DUCHA ŚWIĘTEGO NA DZISIEJSZE CZASY

Wszyscy ludzie dążą do osiągnięcia lepszego standardu życiowego, który zależy jednak w dużym stopniu od naszego środowiska. Z kolei my sami, wychowani w określony sposób, wpły­wamy naszymi postawami i stylem życia na stan naszego otoczenia. Dlatego też uzasadnione wydaje się postawienie pytania: na ile „zdrowe” są nasze czasy? Nasza epoka daje nam jasne znaki swojego stanu: kryzys gospodarczy, upadki banków, coraz dalej idący rozłam i przepaść między biednymi i bogatymi, wojny, głód – media informują o tym codziennie. Wywołuje to we wszystkich warstwach społecznych ponure myśli i lęk. Wielu ludzi, szczególnie młodych, nie widzi perspektywy na życie. Reagują protestami, przemocą, wpadaniem w nałogi alkoholu i narkotyków. Są to jasne znaki i bardzo wyraźne sygnały, że nasza teraźniejszość jest dla nich trudna do zniesienia i do udźwignięcia.
Naukowcy wszystkich gałęzi nauk analizują stan rzeczy, próbując znaleźć przyczyny, aby zaproponować rozwiązanie problemów. Jednakże w pierwszej kolejności nie struktury są przyczyną – ich zmiana byłaby relatywnie łatwa. Sedno problemów, dręczących współczesnych ludzi, leży o wiele głębiej – we wnętrzu człowieka, w jego sercu, a więc tylko tam możemy szukać rozwiązań i szansy poprawy obecnej sytuacji.
Dlatego też powinniśmy pytać samych siebie: Czy naprawdę postawiliśmy fundamentalne ludzkie wartości jako podstawę naszego życia społecznego, gospodarczego i politycznego? Czy nie żyliśmy w naszych krajach dobrobytu na poziomie przekraczającym nasze podstawowe potrzeby, a więc na rachunek przyszłych pokoleń, innych narodów, które jednocześnie są wyzyskiwane? Jak długo jeszcze ziemia zniesie wykorzystywanie i niszczenie ze strony człowieka? Wielu zadaje sobie dręczące pytanie: Jak Bóg może patrzeć na to wszystko, co się dzieje i nie ingerować? Co może uczynić w naszych czasach, aby ocalić swoje ukochane stworzenia choćby przed ogromną katastrofą jądrową? Co może zrobić Bóg, biorąc pod uwagę znaki naszych czasów?
Bóg kontynuuje to, co rozpoczął od upadku w grzechu Adama i Ewy – próbuje przywrócić nasz kontakt z Jego Świętym Duchem, z tym Duchem, którego nasi rodzice przez swój szalony czyn – pragnienie bycia jak Bóg – wypędzili ze swojego życia. Był to i nadal jest powód, przez który ludzie nie mogą osiągnąć wymarzonego szczęścia i pełni.
Patrząc pod tym kątem, można stwierdzić, że historia zbawienia stanowi wielkie, niebiańskie dzieło, aby ludzie na powrót poddali się prowadzeniu Ducha Świętego. Dzieło to ma wiele kulminacyjnych momentów. Aby je zrealizować, Bóg posłał swojego Jednorodzonego Syna, który ostatecznie odkupił i pojednał świat i człowieka. Następnie zesłał Ducha Swojego Syna, który prowadzi i dopełnia dzieło rozpoczęte przez Syna. Bóg pragnie jednocześnie, abyśmy byli szczęśliwi, angażując się jako współpracownicy w Jego dzieło zbawienia świata, realizowane w wielkiej strukturze Ciała Chrystusa, jaką jest Kościół. Także Maryja uczestniczy w planie ratowania ludzi i prowadzenia nas do pełni szczęścia.
Od ponad 30 lat w Medziugorju sześć osób daje świadectwo, mówiąc jasno, że nasza kochana Pani, Królowa Pokoju, została wysłana przez Boga i nam towarzyszy. Bóg powołał Maryję, aby była „mieczem Ducha Świętego” w Kościele. Maryja, jako Oblubienica Ducha Świętego, jest najbardziej odpowiednią przewodniczką na drodze zbawienia i odpowiedzią na naszą głęboką tęsknotę za pełnią życia.
Ostrzami tego miecza są narzędzia skuteczne i bardzo proste, zgodne z tradycją biblijną, stanowiące od początku istnienia Kościoła środki uzdrowienia: wiara jako odpowiedź na miłość Boga, nawrócenie od samowystarczalności i egoizmu do życia skierowanego ku Bogu, przebaczenie i pokój w relacji z Bogiem i bliźnim, modlitwa jako czas poświęcony na przebywanie z Bogiem, post jako droga ku wolności i ćwiczenie panowania nad sobą w zachowywaniu umiarkowania, aby być dyspozycyjnym wobec Boga i ludzi. Nawiązując do obrazu warsztatu kowala, można powiedzieć tak: metal (szukający człowiek) zostaje poddany przy pomocy tych „narzędzi” działaniu ognia (sakrament pokuty i Eucharystii), a tym samym podlega odnowieniu, zmianie, a jego chrześcijańskie życie staje się składaniem świadectwa o Bogu-Miłości.
Czy to już wszystko? Czy ten skromniutki „miecz” może zmieniać dzisiejszy świat na lepszy? Czy nie ma innej, szybszej i łatwiejszej metody na osiągnięcie lepszego życia na ziemi?
Spójrzmy jednak: gdy ludzie w wolności i świadomie decydują się stać się narzędziami działania Ducha Świętego, pod przewodnictwem Matki Bożej, np. tutaj w Medziugorju, jakże wiele owoców zmian widzimy później w ich sercach i życiu! Jak wiele ziaren dobra i miłości wzrasta w nas, gdy bierzemy na poważnie rady Królowej Pokoju, na przykład takie słowa jak te:
„Drogie dzieci! Raduję się z wami i w tym czasie łaski wzywam was do odnowy ducha. Dzieci, módlcie się, by Duch Święty zamieszkał w was w pełni, tak byście mogli w radości dawać świadectwo wszystkim, którzy są daleko od wiary. Dzieci, szczególnie módlcie się o dary Ducha Świętego, abyście każdego dnia i w każdej sytuacji w duchu miłości byli bliżej brata – człowieka i byście w mądrości pokonywali wszelkie trudności. Jestem z wami i oręduję za wami przed Jezusem. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.” (25.05.2000)
„Drogie dzieci! Dzisiaj wzywam was byście poprzez modlitwę i ofiary przygotowali się na przyjście Ducha Świętego. Dzieci, to jest czas łaski więc ponownie was wzywam, abyście zdecydowali się na Boga Stworzyciela. Pozwólcie Mu, żeby was przeobrażał i zmieniał. Niech wasze serce będzie gotowe, by słuchać i żyć, wszystkim tym, co dla każdego z was zaplanował Duch Święty. Dzieci, pozwólcie Duchowi Świętemu, by was prowadził drogą prawdy i zbawienia do życia wiecznego. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie. ” (25.05.1998)
Po ponad 30 latach nie można wydać oficjalnego, ostatecznego osądu na temat wydarzeń w Medziugorju. Z pewnością jednak można po tylu latach mówić o owocach Medziugorja, patrzeć na tę szkołę chrześcijańskiego życia oraz działanie miecza Ducha Świętego. Ludzie czekający w długich kolejkach przed konfesjonałami, pełny kościół na mszy świętej, fizyczne uzdrowienia, nawrócenia wielu osób i rodzin, tak wiele powołań wśród młodych ludzi, którzy decydują się na poświęcenie życia Bogu. A dalej powstanie wielu wspólnot zakonnych, które mają swoje źródło tu w Medziugorju, członkowie zakonów umocnieni w swoim dotychczasowym powołaniu, projekty działań charytatywnych, które wcielane są w życie na całym świecie. Wszystko to, i wiele innych inicjatyw i ruchów oraz poszczególnych wydarzeń, świadczy o sile i odnowie Kościoła i rodziny ludzkiej, która dokonuje się przez działanie Ducha Świętego.
Już świadectwa wiernych Kościoła pierwszych wieków potwierdzają, że prości ludzie, którzy pozwolili się prowadzić Duchowi Świętemu oraz korzystali z sakramentalnego umocnienia, znajdowali w sobie siłę do dokonywania pozornie niemożliwych zmian na scenie społecznej, gospodarczej i politycznej. Oni właśnie inicjowali nową kulturę.
Także w naszych czasach Bóg wciela w życie swój plan zbawienia, polegający na odnowie całego stworzenia przez Ducha swojego Syna. A przecież nie chce rozwijać swojej wizji samotnie. W każdej epoce i w każdym czasie szuka ludzi otwartych i gotowych do działania. Wielu z nich znajduje w wydarzeniach z Medziugorja owo meritum, sedno sprawy, gdzie mogą w pogłębiony sposób na nowo odkrywać swoje chrześcijańskie życie i powołanie. Ci ludzie świadczą o tym, że odkryli na nowo jakość własnego życia i drogę do pełni szczęścia, a także są gotowi pokazywać ją innym.

Przekład z niem.: Alicja B.
Vox Domini 2/2012