Festiwal Młodych w Medziugorju (21)

Festiwal Młodych w Medjugorje

21 Międzynarodowy Festiwal Młodych

 

„NAUCZYCIELU DOBRY, CO POWINIENEM CZYNIĆ, ABY OSIĄGNĄĆ ŻYCIE WIECZNE?”

Od 1 do 6 sierpnia 2010 odbywał się w Medziugorju 21 Międzynarodowy Festiwal Młodzieży. Hasłem przewodnim były słowa z Ewangelii św. Marka (10, 17): „Nauczycielu dobry, co powinienem czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
Przybyło ponad 70 tysięcy młodzieży z 77 krajów całego świata. Program festiwalu rozpoczynał się codziennie jutrznią o godzinie 9. Przed południem oraz po południu były świadectwa i katechezy, którym towarzyszyła muzyka międzynarodowej orkiestry z chórem. Tysiące młodzieży skorzystało z możliwości spowiedzi, którą służyło wielu przybyłych kapłanów, spowiadających w różnych językach. Punktem kulminacyjnym festiwalu było wspólne świętowanie Eucharystii, którą każdorazowo koncelebrowało ponad 500 kapłanów. Szczególnie poruszające były następujące po mszach świętych adoracje Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W cichej modlitwie oraz przy medytacyjnych pieśniach młodzi trwali przed obecnym pod postacią chleba Bogiem, który sam jedynie może dać pokój serca i prawdziwą radość. Młodzi mogli zawierzyć Jezusowi każdą troskę i rozczarowanie, przekonując się, że stworzył ich Bóg do szczęścia.
We wtorek wieczorem, śpiewając i modląc się, młodzi przeszli procesyjnie przez parafię, niosąc figurę Maryi, a w dłoniach – zapalone świece. W środę wieczorem członkowie wspólnoty Cenacolo wystąpili z musicalem Credo. Imponująco przedstawili sceny z życia Jezusa i Jego zwycięstwo nad grzechem i mocami ciemności. Piątkowy poranek zakończył festiwal mszą dziękczynną o godzinie 5 rano na Krizevać.
Cały program festiwalu był tłumaczony symultanicznie na 16 języków, także na arabski i chiński. Codzienny różaniec i modlitwę wstawienniczą przed Eucharystią prowadzili młodzi w 25 językach.
Co skłoniło tę młodzież w tak upalne dni wakacji, aby podjąć trud podróży do położonej na uboczu hercegowińskiej wioski? Musieli uznać, że Medziugorje jest miejscem, w którym poranieni i złamani ludzi odzyskują nadzieję i otrzymują nową szansę. Świat, w którym żyjemy łamie nadłamaną trzcinę i odrzuca to, co poranione. Tutaj natomiast ludzie odzyskują w obecności Matki Bożej siłę i ufność, żeby rozpocząć nowy etap życia razem z Bogiem. Opowiadają o tym choćby poniższe świadectwa:

Nawrócenie przez spowiedź

Natalia Believea, młoda rosyjska reżyserka filmowa, opowiadała w poruszającym świadectwie o tym, jak odnalazła drogę do Medziugorja. Przyjaciółka jej matki opłaciła jej wyjazd na Festiwal Młodych, ponieważ chciała jej pomóc. Ale Natalia nie wyobrażała sobie, jak młodzi ludzie mogą ciekawie spędzać wakacje podczas religijnego festiwalu. Myślała, że Medziugorje jest swego rodzaju tu­rystycznym projektem albo miejscem wypoczynku dla chrześcijan…
Później usłyszała, że młodzi ludzie doświadczają w Medziugorju nawrócenia oraz że dzięki modlitwie beznadziejne sprawy nabierają innego toku. Następnie pomyślała, że takie historie przytrafiają się na raczej w filmach z Hollywood.
Dla Natalii Believea przemiana zaczęła się od spowiedzi. Osobiście zobaczyła, że dla ludzi przybywających do Medziugorja ważna jest msza święta, Eucharystia i adoracja. Zaczęła pozbywać się własnego bogactwa. W szkole Maryi uczyła się modlitwy, życia Ewangelią, kochania i przebaczania.

W Medziugorju objęli się i przebaczyli sobie…

Mark Lenihen z Irlandii opowiadał o walkach między protestantami a katolikami, których był świadkiem jako młody chłopak. Jego rodzina straciła wszystko, dlatego przyłączył się do IRA. Jako ich żołnierz postrzelił śmiertelnie cywila. Wskutek tego został skazany na 12 lat kary więzienia. Tam poznał ojca Paddy, który opowiedział mu o Medziugorju…
Najpierw nie chciał o tym słyszeć, ale jednak za łaską bożą zaczął się nad tą kwestią zastanawiać. Czytał Pismo Święte tak, że widział w jego historiach samego siebie. Zobaczył siebie w sparaliżowanym mężczyźnie, którego przyjaciele opuścili przez otwór w dachu tuż przez oblicze Jezusa. I usłyszał słowa Jezusa: „Wstań, twoje grzechy są ci odpuszczone!” Zrozumiał także, że jest tym żołnierzem, który stoi pod Krzyżem i przebija Serce Jezusa. Poruszyły go słowa Ewangelii: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.”
Dla Marka Lenihana zaczął się nowy etap życia. Poprosił o spowiedź i został uwolniony z ciężaru wielu lat ciemności. Po 12 latach pobytu w więzieniu został nauczycielem religii. Gdy przybył do Medziugorja, spotkał brytyjskiego żołnierza, który walczył na tym samym terenie, co wówczas Mark. Także ten żołnierz doświadczył nawrócenia. Przed kościołem w Medziugorju objęli się i przebaczyli sobie, były żołnierz IRA i były żołnierz brytyjski.

Matka Boża przywołała go do Medziugorja

Massimo jest księdzem we wspólnocie Cenacolo i odnalazł swoje powołanie w Medziugorju. Był stomatologiem, prowadził bezpieczne życie. Jednak pieniądze i ambicje były jedynie maską. Pan zachęcał go do podróży do Medziugorja, ale odmawiał. Bał się powiedzieć „tak” Jezusowi. Bezpieczeństwo stało się jego narkotykiem i udręką aż do momentu, gdy Matka Boża zawołała go powtórnie.
Pewnego dnia spotkał s. Elvirę, która zapytała: „Kim jesteś?”, a on odpowiedział, że jest stomatologiem. Ale ona odrzekła, że nie pyta o zawód, ale o to, kim jest. W tym momencie opadła maska i odpowiedział: „Jestem biednym człowiekiem, jestem Massimo i chcę uczyć się w szkole ubogich. Chcę uczyć się kochać.”
Później uznał, że traktował siebie jak pępek świata. Dlatego powziął w sercu decyzję, że pragnie szukać prawdy: „Sprzedaj wszystko i rozdaj ubogim, następnie przyjdź i chodź za Mną.”
Massimo włożył swoje oszczędności do koperty i przyniósł je s. Elvirze. Gdy to zobaczyła, bardzo się przejęła i odpowiedziała: „Massimo, nie potrzebuję twoich pieniędzy, ale ciebie. Interesujesz mnie ty i twoje życie – życie bez kłamstwa, w wolności.” Massimo cały zawierzył się Jezusowi i doświadczył, na czym polega droga miłości. Zapragnął służyć Mu jako kapłan.

Młody, bogaty, szczery, ale uwiązany

Jego Ekscelencja Domenico Sigalini, biskup Palestriny (niedaleko Rzymu) i współorganizator Światowych Dni Młodzieży, wskazywał w swojej nauce, że każdy z nas jest tym młodzieńcem z Ewangelii, który podchodzi do Jezusa i pyta Go: „Nauczycielu dobry, co powinienem czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” (Mk 10,17-27). Czyni tak, ponieważ czuje, że tylko Jezus może mu objawić tajemnicę radości i szczęścia.
Mamy odpowiedź Jezusa: „Przestrzegaj przykazań”, często postrzeganą jako mało znaczącą odpowiedź. A przecież tyle cierpienia spotyka czło­wieka, gdy nie przestrzega on fundamentalnych przykazań. Potrzeba nam przemedytowania kolejnych przykazań, każdego z osobna, aby odkryć mądrość w nich złożoną.
Jezus dostrzegł w oczach młodzieńca, w głębi jego duszy prawdziwą tęsknotę za szczęściem, taką jaką my też nosimy w głębi naszych serc. Dlatego Jezus mówi do niego: „Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!”
Ale on nie miał odwagi, bał się, że straci grunt pod nogami. On nie chce wyzbyć się tego, co posiada. Jest nie­wolnikiem: swoich samochodów, majętności, kont, samego siebie. Przecież Jezus chce od niego wielkiego daru: Czy chcesz mi oddać swoją młodość, siłę i płomień twojej miłości? To nie materialne rzeczy czynią nas szczęśliwymi, ale ludzie wokół. Co chcę uczynić, aby osiągnąć życie wieczne? Co powinienem uczynić, aby nadać mojemu życiu sens i wartość? Te pytania stawiamy sobie, gdy jesteśmy wypróbowywani w ogniu cierpienia, gdy przygniatają nas tajemnice grzechu i niesprawiedliwości.
Dlaczego tak wielu umiera w dzisiejszych czasach z głodu? Dlaczego miliony uchodźców koczują na granicach państw? Dlaczego jest tak wiele więzień, obozów i zabijania niewinnych ludzi? Czy możemy zmienić świat? Oto podstawowe pytanie młodego pokolenia. Co powinniśmy czynić, żeby grzech powszechnej niesprawiedliwości nie panował nad nami?
Odpowiedzią jest nadzieja. Biskup Sigalini umacniał w młodych wiarę, że są zdolni zmieniać świat pełen grzechu i zła, a także prosił Matkę Jezusa, aby wspierała młodych, by hojnym sercem odpowiadali na życiowe pytania.

Pozdrowienia kard. Schönborna skierowane do uczestników Festiwalu Młodych:

Ogromnie się cieszę, że mogę pozdrowić wszystkich młodych ludzi, którzy zgromadzili się w Medziugorju. Jakże nie dziękować Matce Bożej za tak wspaniałą młodzież, która szuka u Niej schronienia, aby zawierzyć się przez Jej wstawiennictwo Jezusowi i pozwolić się Mu prowadzić. Święty proboszcz z Ars szczególnie patronuje wszystkim 560 kapłanom zgromadzonym razem z młodzieżą. Niech wam wszystkim Bóg błogosławi!