Bp T. Werno o Medziugorju

Bp Tadeusz Werno

WRAŻENIA Z PIELGRZYMKI DO MEDZIUGORJA J. E. BP TADEUSZA WERNO Z POLSKI

Coraz więcej biskupów udaje się do Medziugorja. Jednym z nich był w tym roku Tadeusz Werno, wikariusz generalny, z Koszalina. Podzielił się kilkoma spostrzeżeniami o tych dniach spędzonych w Medziugorju:

«W tym roku świętuję 25 lat mojej biskupiej konsekracji, jubileusz. To moja pierwsza wizyta w Medziugorju, dokąd przybyłem nakłoniony przez pewnego proboszcza z północy Polski, głęboko przenikniętego duchem Medziugorja. Podczas jednej z rozmów usiłował mnie koniecznie przekonać do wyjazdu do Medziugorja i oddał się w tej sprawie do mojej dyspozycji. I tak dotarłem tutaj.
Doświadczenia osób, które przyjeżdżają do Medziugorja dowodzą, że jest to miejsce szczególnej łaski. Liczni są ci, którzy się tu nawracają, którzy wracają na drogę prawdy. Osobiście, odmawiam modlitwę różańcową, ale męczy mnie już jedna część. To tutaj, być może po raz pierwszy, odmówiłem trzy części różańca na raz. Ludzie modlą się w różnych językach, lecz to nie przeszkadza. Pięknie się tego słucha. Widziałem wielu spowiadających się, wracających do uczestnictwa we Mszy św., do przyjmowania Komunii św., do jedności z Bogiem, który jest tutaj pośród nas. Jestem naprawdę szczęśliwy, że tutaj nasi bracia franciszkanie prowadzą ludzi do Jezusa przez Matkę Bożą i jestem im bardzo wdzięczny. Szczególnie podobała mi się Droga krzyżowa na Kriżevać. To było wspaniałe. Spotkałem jedną z widzących, rozmawiałem z nią. Byłem we Wspólnocie s. Elwiry, pomagającej młodym uzależnionym. To naprawdę cudowny owoc wydarzeń w Medziugorju. Wczoraj obserwowałem ludzi uczestniczących we Mszy św. młodzi chłopcy i dziewczęta, dorośli mężczyźni i kobiety modlą się tu na kolanach, całymi godzinami, spowiadają się. Tego nam potrzeba. Ja wierzę w Jezusa i nie potrzebuję objawień ani w Lourdes, ani w Fatimie, ani w Medziugorju, ale potrzebuję tego pokarmu, jaki objawienia nam wskazują i ku któremu nas prowadzą. Tu podkreśla się wagę Mszy św. jako ośrodka życia. Trzeba powiedzieć to, co Jezus Chrystus powiedział: ”Przyjmijcie Ducha Świętego”, Ducha prawdy, miłości, bądźcie moimi świadkami wszędzie na świecie, w rodzinie, na ulicy, w szkole, wszędzie. Miejcie odwagę czynić znak krzyża, być szczęśliwymi i radosnymi!
W końcu życzę wam, franciszkanom, żebyście trwali w waszej wspaniałej misji, żebyście nadal byli narzędziami w rękach Boga. Jestem przekonany, że obecny Papież błogosławi waszą służbę w Medziugorju, że myśli o was w swoim sercu, gdyż bardzo kocha Gospę. Niech Bóg przez pośrednictwo Maryi błogosławi was, jak i wszystkich pielgrzymów. Musicie trwać. To wspaniałe.”

Z biuletynu parafialnego z września 1999