José de Jesus Nunez Viloria, biskup Gujany
Przybył do Medziugorja 24 października 1999, jako pielgrzym. Oświadczył:
„Po kilku dniach spędzonych w Medziugorju są we mnie bardzo pozytywne wrażenia. Dla mnie jest jasne, że coś bardzo silnego i nadprzyrodzonego dzieje się w tym miejscu. Inaczej te wydarzenia nie mogłyby trwać tak długo i rozszerzyć się na cały świat. Wiem, że coraz więcej osób przybywa z całego świata, że ludzie modlą się tu wiele i że się nawracają. To wielka rzeczywistość nadprzyrodzona, fakty świadczą o tym. Widzący przekazują po prostu to, co Gospa im mówi i są to wezwania biblijne: do pokoju, pojednania, modlitwy, postu. Wierni przyjmują je i żyją nimi. Słuchałem jednej z widzących. Widziałem takich pielgrzymów, którzy podchodzili do niej z czystej ciekawości, lecz ona odpowiadała im z prostotą. Mogła przekazywać jedynie to, co Gospa im mówi. Inne pytania pielgrzymi powinni stawiać kapłanom. Moje wrażenie jest bardzo pozytywne na temat wszystkiego co się tu dzieje. Polubiłem szczególnie program wieczorny: różaniec, Mszę św. i adorację. To naprawdę droga nawrócenia.
Chcę powiedzieć wam po bratersku: bądźcie cierpliwi wobec przychodzących. Przybywają z daleka, jeszcze wszystkiego nie wiedzą. Trzeba zawsze słuchać ich cierpliwie i pomagać na tyle, na ile to możliwe. Widzącym, kapłanom i pielgrzymom powiedziałbym: przyjmijcie Maryję, która nam dziś pomaga w szczególny sposób zbliżyć się do Chrystusa, jedynego Pośrednika i jedynego Zbawiciela. Z wysokości krzyża Jezus powiedział Jej: „Oto syn Twój”, lecz także do syna rzekł: „Oto Matka twoja”. Jestem przekonany, że to jest źródło objawień. Oto prawo, z którego wynika Jej obowiązek ukazywania się i pomagania nam. Naszym obowiązkiem jest przyjęcie Jej. To co tutaj się głosi to samo serce Ewangelii, dlatego trzeba te orędzia przyjąć. Chodzi o odnowę życia według Ewangelii. Duch pobożności i gorliwości tak tutaj wyraźny może naprawdę posłużyć nowej ewangelizacji. Powierzam samego siebie, wszystkich kapłanów i świat cały waszym modlitwom i obiecuję modlić się za was wszystkich.”
Z biuletynu parafialnego