POKÓJ JEST OWOCEM ŁASKI
DLACZEGO MATKA BOŻA
POWTARZA SŁOWA,
KTÓRE JUŻ OD NIEJ SŁYSZELIŚMY?
O tym, że „powtarzanie jest matką nauk” wiedzieli już starożytni. Słowa te utrwaliły się w codziennym języku, przetrwały do współczesności i znajdują zastosowanie na wielu płaszczyznach ludzkiej aktywności. Powtarzanie jest konieczne co najmniej z dwóch powodów: pierwszy dotyczy powszechnie znanego zjawiska – osoba ucząca się nie rozumie od razu całości usłyszanego materiału, drugi natomiast dotyka naszej skłonności do wysilenia się przy poznawaniu czegoś nowego w możliwie najmniejszym stopniu, a zatem potrafimy przeoczyć sedno, nie dochodzimy do korzeni danej informacji, a więc usłyszane słowa przyjęte bez ich pogłębionego zrozumienia nie zmieniają naszego życia.
Orędzia Matki Bożej są doskonałym przykładem uczenia przez powtarzanie, w którym rozpoznajemy mądrość i pedagogię matki, która nie męczy się nieustannym zachęcaniem i wychowaniem swoich dzieci. Główne treści objawień z pierwszych dni są znane: wezwanie do przebaczenia i pojednania oraz obietnica pokoju, apel o podjęcie procesu nawrócenia przez gorliwą modlitwę i post. Jednak sama wiedza nie wystarczy. Orędzia czekają na to, by zostać wcielone w życiu konkretnych ludzi. Dlatego w ciągu 33 lat te same słowa były formułowane w trochę innej formie, jednak ich sens był podobny. Za każdym razem akcentowane były inne priorytety, dlatego powtórki nie były wprowadzane ze względu na nie same, lecz służyły dynamice przyjmowania treści i wprowadzania ich w codzienne życie.
Orędzie z dnia 33 rocznicy objawień jest tego doskonałym przykładem. Rozpoczynając kolejny rok objawień i obecności w parafii, Matka Boża przypomniała o głównym przesłaniu wypowiedzianym u początków. Przybyła jako Królowa Pokoju, aby w imieniu Wszechmogącego Boga poprowadzić wszystkich ludzi do źródła prawdziwego pokoju. Odwołując się do tęsknoty każdego ludzkiego serca za pokojem i miłością, Bogiem i życiem w Przyjaźni z Nim, Matka Boża powtarzała niezliczoną ilość razy, że spełnienie głębokich pragnień urzeczywistnia się na drodze modlitwy. Tym, którzy uwierzyli Jej słowom, obiecała, że odkryją mądrość życia.
Proste słowa opisują głęboką teologiczną rzeczywistość i poruszają najgłębsze ludzkie pragnienie pokoju, miłości i radości, dlatego zasługują na naszą uwagę.
CZYM JEST ŁASKA?
Długoletnią możliwość ukazywania się i przebywania z nami Matka Boża nazwała łaską, którą otrzymała od Boga. Ale czym właściwie jest łaska? Ewangelista Łukasz w opisie zwiastowania narodzenia Jezusa podaje nam słowa archanioła Gabriela: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą!”(Łk 1,28). W tym przypadku łaska oznacza wybranie Maryi przez Boga na Matkę Jego Syna. Lecz co ma na myśli Maryja, używając słowa łaska w odniesieniu do swoich objawień? Chrześcijańska terminologia teologii i duchowości często odwołuje się do tego słowa, opisując rzeczywistość sakramentów i ich działania. Jednak dla wielu wiernych termin ten pozostaje czymś abstrakcyjnym, nie do końca jasnym i zrozumiałym. Odpowiedzi poszukajmy w Piśmie Świętym, w którym słowo łaska jest jednym z kluczowych określeń i służy do opisu działania Boga wobec człowieka. Działanie to nacechowane jest sympatią i pochyleniem Boga nad człowiekiem, którego Bóg pragnie obdarować swą przyjaźnią, pomocą i opieką bez zasługiwania na nie ze strony człowieka. W Starym Testamencie określenie łaska (hebr. hased) najpełniej urzeczywistnia się w akcie uwolnienia z niewoli narodu izraelskiego i przebaczenia grzechów. Bóg przymierza wciąż od nowa okazuje swą łaskę poprzez odpuszczenie grzechów konkretnym osobom oraz całemu ludowi wybranemu, umożliwiając rozpoczęcie nowego rozdziału życia.
Styl Bożego działania osiąga swoje apogeum i pełnię w osobie Jezusa Chrystusa. Dzięki Jego wcieleniu i zesłaniu Ducha Świętego Bóg otworzył nam drogę do życia we wspólnocie z Nim poprzez trwanie w łasce uświęcającej (Boże Miłosierdzie jest dla nas nieustannie otwarte) przez modlitwę i sakramenty. Maryja jako jedyny człowiek, spośród tych, którzy osiągnęli pełnię zbawienia razem z Chrystusem uwielbionym w niebie, dzięki Jego Woli, stała się Matką całego Kościoła oraz pośredniczką łask między Bogiem a ludźmi. Wielokrotnie Matka Boża wspominała w objawieniach o czasie łaski oraz o tym, że chciałabym, aby parafia była źródłem łaski, rozlewającej się na cały świat.
Maryja nie domaga się przy tym niczego, co do Niej nie należy. Zawsze pozostaje przejrzysta, a więc wskazuje na Boga, od którego przez Jezusa Chrystusa otrzymujemy morze łask, o które także ze swej strony prosi, wstawiając się za nami. W jednym z pierwszych orędzi do parafii powiedziała: „Bóg pozostawił mi zadanie wspierania was łaską, abyście mogli obronić się przed złym duchem… ale módlcie się proszę, ponieważ dzięki modlitwie otwieracie swoje serca na otrzymanie czekających na was łask. Bóg chce wam dać łaski, o które prosicie. A ja będę wam w tym pomagać.” (25.10.1984)
Choć łaska pochodzi od Boga i nie jest skutkiem zasługiwania, człowiek może jedynie poprzez modlitwę ją przyjąć i zachować, jeśli aktywnie z nią współpracuje. Dlatego Matka Boża tak często przypomina o rzeczywistości łaski, o której człowiek szybko zapomina.
DO POKOJU DROGĄ MODLITWY
Matka Boża zwraca naszą uwagę na to, że „nasze serce i dusza są spragnione miłości, Boga i Jego radości”. Jeśli to pragnienie byłoby wystarczające, świat cieszyłby się pełnią pokoju. Niestety potrzeba czegoś więcej. Niezliczone rzesze ludzi pędzą z jednej przyjemności do drugiej, nie znajdując pokoju serca. Wiele rodzin rozpadło się na skutek egoizmu i indywidualizmu oraz przez brak relacji miłości. Nie udało się im zbudować w rodzinie zakątka pokoju i szczęścia.
Tak wiele narodów uwikłanych jest w zbrojne konflikty, nie mogąc znaleźć rozwiązania. Jeśli czynimy odpowiedzialnymi za wojny dwulicowych polityków, którzy z jednej strony dyskutują o rozejmach, a z drugiej strony z jakichś powodów nie kończą tych konfliktów, to co dzieje się na poziomie ludzkich serc?
Dlaczego tak wielu ludziom nie udaje się znaleźć pokoju we własnym sercu i żyć nim?
Dlaczego pomimo osiągnięcia sukcesu, dobrego zdrowia, bogactwa i sławy, czują się zagubieni w świecie?
Odpowiedź zawarta jest w słowach Maryi, uzasadniającej objawienia: „Aby wam towarzyszyć i prowadzić was drogą modlitwy i pokoju.”
Głęboki wewnętrzny pokój jest możliwy jedynie dzięki modlitwie, ponieważ pochodzi od Boga, który każdego człowieka zaprasza do pełni szczęścia. Oto treść biblijnego słowa pokój (hebr. szalom), które jest jak najlepsze życzenie i błogosławieństwo, zawarte w każdym żydowskim pozdrowieniu: szalom!
Przykładowo w ten sposób kapłan Heli żegna pobożną Annę, która w świątyni prosi o łaskę macierzyństwa, gdyż cierpi z powodu bezpłodności. Heli mówi do niej: „Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś.” (1 Sm 1,17)
Z kolei autor Księgi Sędziów nazywa Boga Izraela „Bogiem Pokoju” (Sdz 6,24), ponieważ „wiernie dochował przymierza pokoju” (Lb 25,12).
Przymierze to pozostaje trwałym fundamentem wspólnoty między Bogiem a narodem wybranym. Bez względu na niewierności ludzi, a nawet całego narodu, Bóg zawsze jest gotowy przebaczyć grzechy, jeśli lud wchodzi na drogę nawrócenia. Dlatego prorok ręczy w imieniu Boga: „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą.” (Iz 54,10)
Podobną pewność możemy odczytać w słowach psalmisty: „Chciałbym słuchać tego, co mówi Pan Bóg: oto ogłasza pokój ludowi swemu i świętym swoim; niech się nie stają znów nierozsądni.” (Ps 85,9)
Według Nowego Testamentu „W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazał słowo jednania.” (2 Kor 5,19) Zatem rozszerzył swoje przymierze pokoju na wszystkich ludzi. W liście do Efezjan czytamy, że Chrystus „jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość.” (Ef 2,14) Gdy Jezus żegnał się ze swoimi uczniami w czasie ostatniej wieczerzy, powiedział, że pozostawia im swój pokój i daje im swój pokój. Nie tak jak daje świat, On im daje. (Por. J 14,27) Ten pokój obiecuje nam Matka Boża, zapraszając do przyjęcia go za pomocą modlitwy.
MĄDROŚĆ JEST WIĘKSZA OD WIEDZY
Ostatnia część orędzia Matki Bożej zawiera coś interesującego, a zarazem znaczącego dla chrześcijańskiej duchowości. Gorąca prośba o modlitwę nagle przechodzi w obietnicę: „W modlitwie odkryjecie życiową mądrość.” (25.06.2014) Czy możemy z tego wywnioskować, że mądrość i pokój mają to samo znaczenie? Zauważmy, że biblijne słowa „pokój” (shalom) oznacza pełnię szczęścia w życiu z Bogiem. Zatem możemy zaryzykować stwierdzenie, że pokój jest autentyczną życiową mądrością. Według tego mądrość jest praktyczną umiejętnością szczęśliwego życia z Bogiem. A przecież mądrość jest czymś więcej niż wiedza. „Mądrość jest wiedzą ponad wszelką wiedzę, poznaniem rzeczy ostatecznych oraz zasad istnienia i życia.” (H. Fries)
Wiele osób mówi dziś o jakości życia, choć często nie wiedzą, po co żyją. Święty Paweł był przekonany, że Chrystus jest Wcieloną Mądrością (Por. 1 Kor 1,30), w której „ukryte są wszelkie skarby mądrości i umiejętności” (Kol 2,3). Odnosi się do Chrystusa ukrzyżowanego, którego „krzyż jest głupstwem dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępują zbawienia.”, ponieważ jest napisane: „Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę.” (1 Kor 1,18 nn)
Skoro Matka Boża zaprasza nas do modlitwy, aby uzyskać pokój, zdobyty przez Chrystusa na krzyżu, pragnie wskazać na prawdę krzyża jako drogę prowadzącą do prawdziwej życiowej mądrości. Czyni tak z powodu pojawiających się obecnie wielu wątpliwych form duchowości, które stawiają wiedzę na pierwszym miejscu. Ich celem jest samorealizacja człowieka poprzez różne formy nowoczesnej gnozy, transcendentalnej medytacji, jogi i synkretyzmu [łączenie różnych elementów odmiennych religii, wyznań i prądów filozoficznych – przyp. tłum.]. Wszystkie próbują prowadzić człowieka drogą samozbawienia, odrzucając prawdę o tym, że człowiek już został zbawiony – przez Chrystusa. Z podobnym fenomenem spotkał się św. Paweł w Koryncie. Wówczas podkreślił, że „nie posłał go Chrystus, aby chrzcił, lecz aby głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.” (1 Kor 1,17)
Połączenie między obietnicą pokoju a rzeczywistością krzyża od początku jest obecne w objawieniach Maryi, gdy ukazała się Mariji Pavlović w cieniu krzyża i przekazała jej słowa orędzia o pokoju. Od tego czasu Góra Objawień i Góra Krzyża są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Natomiast krzyż stanowi centralny punkt duchowości Medziugorja. Pielgrzymi rozpoznają w nim źródło pokoju i prawdziwej życiowej mądrości.
Przekład z niem.: s. Alicja B.
Tekst pochodzi z austriackiego kwartalnika Medjugorje. Gebetsaktion.
Maria-Koenigin des Friedens nr 114, str. 16-21. Tłumaczenie za zgodą Redakcji.