ŻYCIE Z BOGIEM JEST SZCZĘŚCIEM I RADOŚCIĄ
Od 33 lat wsłuchujemy się w wołanie Matki Bożej. W orędziach kładzie nam na sercu swoją troskę o pokój na świecie, który zagrożony jest ze względu na odejście ludzi od Boga. Nie mamy już równowagi ani podpory. Maryja przychodzi nam z pomocą, od pierwszych dni kierując do nas słowa: „Mocno wierzcie w Boga!” (26.06.1981). Pragnie, abyśmy byli wypełnieni „pokojem i miłością Boga” (20.06.1985).
MOCNO WIERZCIE W BOGA!
Dlaczego wielu Europejczyków odwraca się od chrześcijaństwa? W procesie przekazu wiary jest różnica między słowem a świadectwem, między treścią wiary a przykładem osoby mówiącej. Zaczęliśmy za pomocą woli wprowadzać w czyn słyszane słowa. Próbowaliśmy przekazać wiarę za pomocą określeń, idei i logicznych wskazówek, wierząc że zachowywanie etycznych i moralnych wskazań pomoże nam prowadzić szczęśliwe życie. A przecież sucha litera prawa nie przekazuje życia. Maryja ukazuje nam Boga i drogę życia z Bogiem. Mówi o tym, że modlitwa zapewnia nam żywą i osobistą z Nim relację. Dopiero w doświadczeniu spotkania Boga w codzienności dostrzegamy, że On już obdarzył nas życiem. W Trójcy Świętej widzimy życie Boga, którego kontynuacją jest rodzina ludzka. Natomiast chrzest stanowi wejście do tej rodziny. Nie musimy sami wymyślać wspólnoty, lecz potrzebujemy ją odkryć i nią żyć.
POKÓJ, POKÓJ I MIŁOŚĆ BOGA
Według mnie powodem, dla którego Matka Boża tak długo się ukazuje, jest jej pragnienie, abyśmy lepiej poznali miłość Boga i w niej trwali. Jego miłość jednoczy nas z Bogiem i całym stworzeniem. Miłość łączy ludzi. Jesteśmy owocem związku i wspólnoty dwojga ludzi. Człowiek jest człowiekiem w takiej mierze, w jakiej pozostaje w jedności z innymi.
Trwanie w miłości Boga, z którą przychodzi do nas Matka Boża, jest przeżywaniem radosnego i szczęśliwego życia! Uczy nas tego osobiste doświadczenie. Nie jest skutkiem osiągnięcia czegoś ani zasłużenia sobie czymkolwiek na bycie kochanym. Maryja uczy nas, że wspólnota z Bogiem daje nam pełnię pokoju. Pragnie, abyśmy przypomnieli sobie ten zapomniany stan głębokiego pokoju serca, którego doświadczamy, żyjąc w jedności z Bogiem. Jest to klucz do nowej, pełnej pokoju cywilizacji.
JAK MOŻEMY TRWAĆ W POKOJU?
Niezliczoną ilość razy Maryja wzywała nas do modlitwy, która jest bramą i drogą pokoju. Spójrzmy na nasze życie oczyma Maryi i Jezusa. Naszą codzienność możemy widzieć miłosiernymi oczyma Jezusa. Także wydarzenia, o których słyszymy każdego dnia, zapraszają nas, aby interpretować je według Bożego postrzegania. Często ludzie myślą o nas różnie, a wszyscy czasem mamy problem, by nie reagować emocjonalnie i nie traktować małych spraw śmiertelnie poważnie. Dlatego tak ważne jest, byśmy przypominali sobie o miłości Jezusa, który nas zbawił i jest blisko ze wspierającą miłością.
Gdy Maryja prosi nas o modlitwę, pragnie, abyśmy stawali wobec miłosiernego i pełnego troski wzroku Jezusa, który chce być blisko naszych serc. Obojętnie co się wydarzy i co nadejdzie, unikajmy pokusy patrzenia na siebie i świat bez Jezusa. Matka Boża wstawia się za nami, abyśmy pozwolili się przeniknąć i przemienić przebaczającej miłości Jezusa, a przez to doświadczyli pokoju serca. Pamiętajmy, że pochodzimy od Boga, jesteśmy Jego córkami i synami, w Nim jest nasz dom. Nie lękajmy się, zgodnie z Jego wolą – nic nas nie odłączy od Jego miłości.
O. Ignaz Domej
Przekład z niem.: s. Alicja B. Tekst z austriackiego kwartalnika Medjugorje. Gebetsaktion… nr 114, str. 30-31. Vox Domini nr 3/2014, str. 2