O. Gabriel Amorth o Medziugorju (3)

O. Amorth i Vicka

OJCIEC AMORTH WYPOWIEDZIAŁ SIĘ O OBJAWIENIACH W MEDZIUGORJU DYSTANSUJĄC SIĘ OD TYCH, KTÓRZY NAZYWAJĄ JE „SZATAŃSKIMI”.

Rozmawia Gianluca Barile 16 lutego 2009:

– Czy jest ojciec pewien, że Medziugorje to autentycznie Maryjny fenomen, a nie ukryty podstęp szatański?

– Odpowiem na to pytanie krótko: w Medziugorju naprawdę objawia się Dziewica Maryja, a szatan boi się tego błogosławionego miejsca.

– Na jakiej podstawie opiera Ojciec tę pewność?
– Byłem w Medziugorju przynajmniej 30 razy i osobiście doświadczyłem tej bogatej duchowości, którą się tam oddycha i widzi na każdym kroku w obfitych darach spływających z Nieba.

– O jakich darach Ojciec mówi?
– Niezliczone tysiące osób przy­bywają do Medziugorja z całego świa­ta, spowiadają się i odzyskują pokój w Panu, podejmują życie modlitwy, nawracają się na Katolicyzm, są u­­walniani od opętań szatańskich. A zatem, skoro Ewangelia mó­wi, że drzewo poznaje się po owo­cach, jak można twierdzić, że Medziu­gorje jest dziełem Złego?

– Sceptycy wysuwają za­rzut ko­rzyści materialnych.

– Jest to niedorzeczność. Żaden z wizjonerów nie wzbogacił się nigdy materialnie dzięki objawieniom. Jeśli ktoś ma dowody na to, że jest inaczej, niech je przedstawi, w przeciwnym razie, niech zamilknie.

– Zwolennicy Medziugorja mówią o milczącej akceptacji Objawień przez Jana Pawła II…

– Wprost przeciwnie: nie była ona milcząca! Mogę jednoznacznie stwierdzić, i to bez obawy o wykazanie mi błędu, że Papież nie tylko wierzył w to, że Maryja objawia się w Medziugorju, ale że chciał nawet udać się tam w pielgrzymce, podczas swojej podróży apostolskiej do byłej Jugosławii.

– Czy wie Ojciec zatem, z jakiego powodu Papież nie zatrzymał się w Medziugorju?

– Jan Paweł II był wielkim człowiekiem i okazywał szacunek wszystkim ludziom. Z tego to właśnie powodu, jak mi to opowiedzieli wysocy urzędnicy watykańscy i biskupi będący z Nim w tych dniach w wielkiej zażyłości, zrezygnował z pielgrzymki do Medziugorja, gdzie chciał się pomodlić, aby nie pomijać i obrażać Biskupa Mostaru, od zawsze wątpiącego w Objawienia.

– Czy podczas egzorcyzmów wzywa Ojciec Matkę Bożą z Medziugorja?

– Nie, nigdy. Jednak to o niczym nie świadczy. Zawsze zwracałem się do Niej jako Niepokalanej; ale to tylko drobny szczegół: Dziewica Maryja jest zawsze ta sama, zmienia się jedynie tytuł, którego używamy zwracając się do Niej.

– Z całą pewnością nie wzy­wa Jej Monsinior Gemma… (prze­ciw­ny Objawieniom – przyp. red.)

O. Amorth – egzorcysta

– Następnym razem, kiedy spotkam mojego przyjaciela Gemmę, wyjaśnię mu dokładnie, dlaczego powinien uwierzyć w te Objawienia. Jest on egzorcystą tak jak ja, może nawet bardziej niż ja, ponieważ jest biskupem. Właśnie dlatego powinien dobrze wiedzieć, że gdzie obfitują nawrócenia, uzdrowienia fizyczne, uwolnienia od demonów i spowiedź sakramentalna, tam nie może działać szatan tylko sam Bóg. Powiem mu też, żeby pojechał do Medziugorja i zobaczył na własne oczy to co ja widziałem w tych wszystkich latach. Jestem pewien, że wtedy biskup Gemma też uwierzy.

———————————-

Gabriel Amorth ur. 1 maja 1925 w Modenie to czołowy włoski egzorcysta, oficjalny egzorcysta Państwa Kościelnego, oraz przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów. Po ukończeniu studiów wstąpił do zgromadzenia paulistów. Święcenia kapłańskie przyjął w 1954. Na swoim koncie posiada przeprowadzenie około 50 tysięcy egzorcyzmów, zakończonych wypędzeniem złego ducha. Zmarł 16 września 2016.
Ojciec Amorth był przekonany, że zarówno naziści jak i komuniści byli w mocy Szatana – w szczególności ludzie tacy jak Stalin i Hitler. Duchowny krytykował publicznie powieści o Harrym Potterze autorstwa J. K. Rowling wskazując, że kryją one w sobie postać króla ciemności – Diabła oraz że nie istnieje – propagowane przez książki Rowling – pojęcie białej magii, ponieważ magia zawsze jest zwrotem w stronę Szatana.
W książce „Śledztwo w sprawie szatana” napisał: „Diabła znam od zawsze, chociaż szczególną formę znajomości z tym duchem mam od momentu, gdy zostałem nominowany na egzorcystę”.